Dehna neł*
Chcę coś tworzyć,
Brak mi weny.
Chcę gdzieś być,
Brak mi sceny.
Chcę być dobrą córką
I kobietą marzeń.
Wokół mnie
Brak ciągu zdarzeń.
Wszystko rwie się
Jak papieru kartki
Słabych wierszy.
Wszędzie błyszczy
ściema,
Mamony pęd,
Brak chwil
Na całunek namiętny.
Oderwać się chcę,
Latać z pyłkami,
Przeganiać smęty.
Chcę kusić,
Podróże zaznaczać
Na mapie.
Wieszać pranie
W zwiewnej sukience,
Opowiadać mamie
Pomysły szczenięce.
Ten świat sama kreuję.
Jeszcze tyle mu
brakuje.
„Utopia” powiesz.
Wszystko jest w
głowie.
Letnie noce,
szaleństwo, poranki.
Pobite dzbanki.
Zmarszczki od śmiechu.
Ty z gitarą.
Ktoś krzyczy w tłumie.
De-presja.
Mówię zatem „presja”
won.
„De” to francuskiego
ton.
Plus facile.
***
Przypomniałam sobie
Tołstoja.
Ukradłam go z
kawiarni.
Przeczytam i oddam.
Na razie stoi.
***
Bijcie brawo,
Gdy wstanę z łóżka.
Co rano tak pięknie
Szepcze do mnie
poduszka
Łóżkowe fantazje.
Ale co gdyby
Okazję złapać
I nie czekać
Co powie tata.
Zdać mieszkanie,
Oddać klucze.
Pakować plecak,
Czmychać do Francji
Lub nagrać kawałek
W tournée wyruszyć.
Tułać się po świecie,
Sercem lód kruszyć.
Studiować więcej
języków.
Niuanse ich zbierać
Jak muszle na helskiej
plaży.
Żyć teraz,
Poza smogu pieniądzem.
Znaleźć coś,
Na co brak weny.
Scenę nosić przy sobie
Składaną.
I miłością do siebie
Pałać niezrównaną.
Dehna neł.
__________________________________
*dehna neł (amharski)- dobrze jest
Gdzie chwila, w której chcieć znaczyło móc ? Zgubił się ten wątek i dziś, teraz właśnie zamiast ŻYĆ - rozmyśla się, opisuje, tęskni do tego co jest na wyciągnięcie ręki, serca. Mijają chwile, a to my staramy się nadać im sens, kłóci się to z logiką, taką książkową.. Próba złapania nieuchwytnego jest niczym innym jak tylko imaginatywnym spojrzeniem. Zaraz, zaraz ale czy obowiązuje nas jakaś objawiona prawda ? Czy reguły życia są spisane, nawet jeśli to czy mamy obowiązek je znać, stosować? Nie więcej, nie szybciej, nie intensywniej, nie nieskończenie, a wytrwale. "Faber est suae quisque fortunae", wiedzę łatwo zdobyć, o wiele trudniej wykorzystać w słusznej sprawie, jednak czy warto? A miłość.. Manifestujmy!
OdpowiedzUsuńTa chwila trwa teraz, zawsze jest na nią czas i tylko od nas zależy czy ją w pełni wykorzystamy.
UsuńTrzeba próbować i robić to co nas kręci i z czym się utożsamiamy.
A miłość do drugiego manifestować należy! Tej do siebie jednak trzeba często szukać.
Pięknie dziękuję za odzew.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń